Teatralnie w Nowosadach

W niedzielę 9 sierpnia do świetlicy w Nowosadach  zawitał teatr Czrevo z monodramem „Ja j u poli verboju rosła”. Przedstawienie powstało z inspiracji tradycyjną kulturą Białorusinów Podlasia. Za kanwę posłużył tekst Oksany Zabużko „Bajka o kalinowej fujarce”. Główną bohaterką spektaklu jest Maria (Joanna Stelmaszuk-Troc) – starsza, wiejska kobieta, której życie obfitowało w szereg dramatów. Wielkanocne bicie cerkiewnych dzwonów na powrót przynosi permanentne przeżycie trajektorii popełnionego w młodości grzechu, który wedle zbiorowej karmy doprowadził do tragicznej utraty córek, a zwłaszcza hołubionej Hanusi.

=DSC0112

=DSC0110  =DSC0117 =DSC0131 =DSC0132 =DSC0152 =DSC0163 =DSC0206 =DSC0216 =DSC0220

Scenografia – dom w którym dzieje się akcja spektaklu wypełniony był autentycznymi przedmiotami zebranymi ze strychów starych domostw na Podlasiu. Wszystko to tworzy swój niepowtarzalny klimat, jakby ze starej fotografii.

Monodram Joanny Stelmaszuk-Troc ma osobisty charakter dla aktorki. Jest to jej pierwszy spektakl stworzony od razu po studiach. Warto wspomnieć, że „Ja j u poli verboju rosla”- spektakl sygnowany tytułem podlaskiej pieśni o takim samym tytule jest pierwszą na świecie sztuką wynoszącą podlaską gwarę na deski profesjonalnego teatru.

Nastrój magii i tajemniczości dodawała oprawa dźwiękowa (Michał Troc) ale i niebo nad Nowosadami dawało zachwyt temu co się dzieje w świetlicy swoimi pomrukami zadowolenia.

Dla mnie spektakl „Ja j u poli verboju rosła” to bardzo ciekawe doświadczenie. To poniekąd powrót do korzeni moich dziadków (mieszkańców Nowosad) – jakbym widziała kadr z ich niełatwego, ale na swój sposób bardzo ciekawego życia.

Tekst: Anna Bowtruczuk

Foto: Alina Ławrynowicz