Uwalniamy Ptaki
Pierwszy ze 100, stworzony w więzieniu, uwolniony z więzienia, odleciał, by spotkać się w przyszłości z 99 innymi w Sztokholmie. Zanim odleci, będzie uczestniczył w naszym Festiwalu Bajek. https://www.100birds.eu/
Od Kasi Jackowskiej-Enemuo
„EDIT (info dla dopytujących, bo to ważne):
Te ptaki to lampiony, które robi (i uczy robić) niezastąpiony Francois Monnet. Tym razem Fundacja Oni – To My sprawiła, że pracował z więźniami z aresztu śledczego w Hajnówce (takimi, którzy mają prawo pracować poza murem). Ptaki są zaczątkiem większego projektu (który jest projektem Francoisa i z samym więzieniem w Hajnówce nie ma nic wspólnego) dotyczącego przekraczania granic, który przez najbliższe lata będzie się dział w różnych miejscach Europy. Natomiast w hajnowskim więzieniu wspomniana fundacja, głównie w osobie fantastycznej Pani Prezes prowadzi od lat rozmaite działania i akcje: warsztaty, koncerty, robotę z więźniami w rozmaitych dziedzinach, w której możemy uczestniczyć i ja, i inni przyjaciele.Wracając do ptaszorów – Pingwin to własny pomysł panów z Hajnówki Finałem pracy z Francoisem było przejście z muzyką i wyprowadzenie ptaszysk przez więzienne bramy. Nie wiadomo było prawie do końca, czy to się uda, czy pozwolą nam te lampiony wnieść na teren aresztu i wynieść przez bramę, przez którą tak normalnie nie mamy prawa przechodzić. Nawet mimo całkowitego wsparcia dyrektora (świetnego), ochrona też ma coś do powiedzenia, a względy bezpieczeństwa są priorytetem w tym świecie na opak, priorytetem, z którym się nie dyskutuje i nie walczy nijak (można ewentualnie zrezygnować i nie robić nic). Z tego powodu na przykład panowie, którzy są autorami lampionów nie mogli brać udziału w paradzie, mimo że próbowaliśmy szefostwo przekonać na wszystkie sposoby. Tam się czasem po prostu czegoś nie da i koniec. Więc to przejście ptaków przez pusty dziedziniec, w obecności tylko i wyłącznie ludzi wolnych, głównie funkcjonariuszy, było abstrakcyjne i przez to być może jeszcze bardziej wymowne (dla mnie). Nawet bolesne.
My w tym samym czasie pracowaliśmy z inną grupą nad spektaklem teatralnym, a parada ptaków była epilogiem premiery. O spektaklu innym razem. Radością było to, że nasza grupa mogła to przejście obserwować przez okno, dostali pozwolenie (okna w celach mają tzw. blindy – przepuszczające światło, ale uniemożliwiające zobaczenie czegokolwiek).
No. To jakoś tak.
Ptaki (stworzone przez więźniów, pod okiem Francoisa), tańczyły i przez obie wielkie bramy wylatywały na świat.”
Od Francoisa Monnet:
” Cette dernière semaine nous avons vécu un moment particulièrement fort et émouvant : ces oiseaux construits par des détenus de la grande maison d’arrêt de Hajnovka, au bord de la Biélorussie, en Pologne orientale, sont officiellement sortis par les deux grands portails hautement sécurisés de cette prison où habitent 400 détenus, la plupart servant de très longues peines – entre 25 ans et perpétuité. Cette même semaine, le résultat d’une longue collaboration créatrice avec ces mêmes détenus a été montré à un public restreint, principalement la direction et des gardes, ainsi que des responsables régionaux, députés, et aumôniers catholiques et orthodoxes de la maison d’arrêt. La création théâtrale écrite et composée musicalement par les détenus a été ovationnée par le directeur de la prison et tout le public présent dans une grande émotion. C’est une première en Pologne et un moment de grande importance pour ces détenus et entre ces détenus et leurs gardiens!
Les artistes Wiktor Malinovski, Jacek Halas et Kasia Jackowska ont ainsi crée cet événement pendant des semaines à l’intérieur de la prison en plusieurs étapes. J’ai été moi-même invité pour la dernière semaine à créer avec trois détenus, des gens qui ont perdu par le fait d’être emprisonnés, famille et place dans notre société, ce premier des 100 oiseaux dont le message est de traverser toutes les frontières… Un symbole fort puisque ces créateurs eux-mêmes ne pourront accompagner ces oiseaux mais nous les envoient comme un message d’espoir pour eux et pour nous, un dialogue au delà des murs. Je vous invite du même coup à aller voir le site : https://www.100birds.eu/
Quant à ce projet dans la prison de Hajnovka, il est l’œuvre d’une femme exceptionnelle, Natalia Gierasimiuk et de son association la fondation ONI TO MY ce qui peut se traduire par EUX comme MOI. Elle travaille aussi avec les enfants d’un orphelinat à côté de la forêt de Bialowieza. C’est grâce à elle, à sa vision, à sa persévérance folle que les portes de la prison se sont ouvertes jeudi 21 juin, à deux jours du Solstice pour laisser passer cette grande colombe de la paix… un acte qui invite à traverser d’autres barrières infranchissables !
François Monnet