Wyprzedaż Garażowa. Cz. 5, ostatnia
Po raz ostatni w tym sezonie. O kolejnych pomyślimy na wiosnę.
Być może zmienimy formułę, a, może, jeszcze co.
Po raz ostatni w tym sezonie. O kolejnych pomyślimy na wiosnę.
Być może zmienimy formułę, a, może, jeszcze co.
Kolejna „garazówa” za nami. Największą frajdę tradycyjnie miały dzieciaki – pozbyły się tego, co już się znudziło, pozyskali, to co się chciało. Na domowych półkach ubyło/przybyło. Tak małym kosztem, a czasem i całkiem za darmo można zdobyć to, co się marzy. I głównie o to w tej naszej zabawie o tytule „Drugie życie DURNOSTOJKI” chodzi.
W naszym ulubionym Domu Dziecka pełno gości, bardzo zdolnych, jak widać. Nasze dzieciaki w tym czasie odpoczywają w Gdańsku. My staramy się, by nasi goście się nie nudziły (bo nasze dzieci w Gdańsku się nie nudzą).
Stara Wierzba na brzegu Bugu.
Opowieści o drzewach, zaklęcia na spełnienie marzeń i snów, parada i Drzewo Marzeń.
Marzenia się spełniają, warto marzyć.
Znamy zaklęcie, wiemy jak prosić Drzewo o spełnienie marzeń i snów.
Kolejna „garażowa” sobota za nami. Przed nami jeszcze dwie – 11 sierpnia i 8 września.
Tworzyliśmy swój prywatny, autonomiczny, przenośny ogród. Do tego miejsca pasuje jak mało co.