Wyprzedaż garażowa cz. 4
Kolejna „garazówa” za nami. Największą frajdę tradycyjnie miały dzieciaki – pozbyły się tego, co już się znudziło, pozyskali, to co się chciało. Na domowych półkach ubyło/przybyło. Tak małym kosztem, a czasem i całkiem za darmo można zdobyć to, co się marzy. I głównie o to w tej naszej zabawie o tytule „Drugie życie DURNOSTOJKI” chodzi.